Szkoła Podstawowa z Oddziałem Przedszkolnym im. Jakuba Kani w Domaradzu

Na początku było … Gniezno!

W Gnieźnie, pięknie położonym nad jeziorem Jelonek, uczestnicy zwiedzili słynną katedrę gnieźnieńską z bezcennymi drzwiami upamiętniającymi życie św. Wojciecha. Bez trudu odpowiadali na pytania przewodniczki  - okazali się świetnie przygotowani z historii  - zarówno miasta, jak i biografii męczennika krzewiącego wiarę chrześcijańską wśród pogańskich ludów. W Muzeum Początków Państwa Polskiego nasi uczniowie znacząco poszerzyli swoją wiedzę dotyczącą zagadnienia tworzenia się państwa polskiego. Podczas spaceru po mieście wielokrotnie natknęli się na zabawne figurki królików (królów)  -symbole  miasta, w którym w 1025 koronowano słynnego Bolesława Chrobrego, a potem jego następców.

Miejsce noclegowe okazało się przyjemne, dobrze wyposażone i oferowało smaczne posiłki. Chociaż trzeba dodać, że odnalezienie w zwariowanej plątaninie korytarzy wszystkich pokojów podopiecznych  stanowiło wielkie wyzwanie. To jednak nie przeszkodziło w regeneracji sił nadwątlonych realizacją bogatego programu wycieczki.

Kolejny dzień rozpoczął się wyprawą do prasłowiańskiej osady w Biskupinie. Pomimo szalenie dokuczliwego wiatru, udało nam się zwiedzić to bardzo tajemnicze miejsce. Nie do uwierzenia wydawało się to, w jakich okrutnie prymitywnych warunkach funkcjonowali nasi praprapraprzodkowie. Z drugiej zaś strony byliśmy pełni podziwu dla ich pomysłowości, uporu i cierpliwości. Ileż czasu musieli spędzać ciosając kamienne ostrza, wykuwając pierwsze metalowe przedmioty, tkając len, czy szyjąc okrycia ze skór… Imponujące.

Ostatni etap wielkiej wyprawy to Poznań – stolica Wielkopolski, piąte co do wielkości miasto w Polsce. W piękny sposób splata się tam historia z osiągnięciami współczesnej techniki, tradycja chodzi pod rękę z postępem. Poznańskie koziołki ciągle walczą na ratuszowej wieży, kamieniczki na rynku przyciągają wzrok odnowionymi fasadami, a w najstarszym polskim kościele na Ostrowie Tumskim nadal śpią wiecznym snem pierwsi polscy władcy… Stary, olbrzymi browar w centrum miasta rewitalizowano i powstało tam piękne architektonicznie centrum handlowe z niezliczonymi sklepami, restauracjami, kawiarniami, klubami fitness i … trudno powiedzieć czym jeszcze.

Uczestnicy wycieczki, pomimo nie najlepszej pogody dużo zobaczyli, przemierzyli pieszo wiele kilometrów, wchłonęli olbrzymią ilość informacji. I chociaż naprawdę mocno się zmęczyli, to mogą być z siebie dumni. Szczególne słowa uznania należą się grupce starszych uczniów z klas VIII i VII, którzy chętnie pomagali młodszym, pilnowali, by się nie zgubili w tłumie, odpowiadali na (prawie) wszystkie pytania i skutecznie wspierali opiekunów. Jestem pewna, że przyszłoroczna wyprawa do Krakowa okaże się równie wspaniała.